Mokobody (Budzieszyn)

Mokobody (gmina Mokobody, powiat siedlecki). Miejscowość w czasie swego rozkwitu i okresu świetności należała do Ossolińskich. Historia, którą warto poznać wiąże się miejscowym kościołem. Pomyślny rozwój parafii przerwał pożar kościoła w 1792 r. wzniecony od uderzenia pioruna. Bezpośrednio po nim Jan Onufry Ossoliński, starosta drohicki, rozpoczął starania o budowę nowej świątyni. Ossoliński, wielki patriota i poseł na Sejm Czteroletni, który gorąco popierał ustawę majową, postanowił urzeczywistnić królewski a potem narodowy zamiar upamiętnienia Konstytucji. Wtedy też kazało się, że planowana budowa kościoła Opatrzności Bożej, który miał stanowić votum za Konstytucję 3 Maja, nie ma w Warszawie szans realizacji. W związku z tym Ossoliński sprowadził w 1793 roku do Mokobód Jakuba Kubickiego, który wygrał królewski konkursu na architektoniczny plan świątyni Opatrzności i powierzył mu budowę miejscowego kościoła. Architekt wykorzystał projekty konkursowe i jeszcze w roku 1793 wykonał model kościoła oraz rozpoczął prace budowlane. Ze względu na zawikłane losy kraju, który właśnie był wymazywany z mapy Europy, prace budowlane ciągnęły się bardzo długo. Dodatkowo w 1812 r. zmarł fundator kościoła Jan Onufry Ossoliński. Sytuacja uległa nawet radykalnej poprawie, gdy parafię objął ks. Jan Żebrowski w 1814 r. Zaradny i pełen inwencji proboszcz doprowadził w krótkim czasie do finalizacji prac budowlanych. Powstała budowla jest czterokrotnie pomniejszoną wersją pierwotnego planu Świątyni Opatrzności Bożej.


Wewnątrz znajduje się obraz Matki Boskiej Budzieszyńskiej, otaczany wielkim kultem (o czym poniżej), rokokowe rzeźby ewangelistów, wykonane przez Macieja Polejowskiego, wizerunek Chrystusa Nauczającego z końca XVIII wieku, którego autorstwo przypisuje się Franciszkowi Smuglewiczowi oraz obraz Hołd Pasterzy z XIX wieku autorstwa Piotra le Bruna.

Budzieszyn (gmina Mokobody, powiat siedlecki), to miejscowość związana z kultem Matki Bożej tzw. Budziszyńskiej. Jego początków doszukujemy się w legendzie, zyskującej swe udokumentowanie w dokumentach archiwalnych, z XII wieku. Przytoczmy ją.

Podczas jednej z wypraw grabieżczych na teren Mazowsza, Jaćwingowie planowali napaść nocą na polskich rycerzy, licząc, iż zaskoczą ich podczas snu. W krwawym mordzie przeszkodził bijący z obrazu Matki Boskiej blask, który oślepił zbliżających się agresorów, ale przede wszystkim zbudził polskich rycerzy. W miejscu cudownego objawienia powstał ołtarzy polowy, obok którego wytrysnęło źródełko. Woda z niego leczyła róże choroby związane przeważnie z oczami. Jeszcze w roku 1874 naczelnik powiatu siedleckiego Kaliński, prawosławny Rosjanin doznał uzdrowienia oczu przemywając je wodą ze źródełka i w podzięce wystarał się o zezwolenie na zbudowanie kaplicy, którą wzniósł Jan Popowski, mieszczanin mokobodzki, umieszczając w ołtarzu kopię obrazu Matki Boskiej będącego na stałe w kościele w Mokobodach.

Jest też jednak i druga legenda, która wiąże obraz Matki Bożej z czasami wojen szwedzkich, kiedy to znużony oddział wojska polskiego odpoczywał w lesie. Wyśledzili to Szwedzi i w nocy przygotowali niespodziewany napad. Zaskoczeniu zapobiegł znajdujący się w obozie obraz Matki Bożej, który zajaśniał wielkim światłem, dzięki któremu polskie wojsko w porę się zbudziło, odpierając atak.

Jest także legenda trzecia, podobnie jak poprzednia odnosząca się do wojen Szwedzkich. Mówi o tym, jak to ojciec z synem w poszukiwaniu zaginionych wołów zabłądzili w lesie i tam zastał ich mrok. Gdy zasnęli zbudził ich wielki blask i dało się słyszeć ryk wołów. Poszli w stronę światła i zobaczyli obraz otoczony jasnymi promieniami, a przy nim parę klęczących wołów. Dali znać mieszkańcom, którzy w uroczystej procesji przenieśli obraz do kościoła w Mokobodach. Czas jakiś potem obraz zniknął i pojawił się na starym miejscu. Powtarzało się to kilka razy, aż zrozumiano, że wolą Matki Bożej jest pozostać na starym miejscu, gdzie pobudowano kościółek, a miejscowość nazwano Budziszynem.

Dwie ostatnie opowieści stanowią jednak rodzaj lokalnego folkloru. Wszak dokumenty archiwalne mówią, iż w 1450 r. Michał Goliginowicz właściciel dóbr Wyszkowo i Mąkobody zbudował w Budziszynie kościół drewniany a w osiem lat później erygował parafię w pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny. Już wtedy kult Matki Bożej był bardzo żywy, czego dowodzi fakt, iż w 1515 r. Jan Chreptowicz ustanowił przy kościele 8 duchownych, którzy mieli za zadanie codziennie odprawiać nabożeństwo do Matki Bożej.

Kościół wzniesiony przez Goliginowicza przetrwał w Budziszynie do 1819 r, kiedy to wydano dekret zezwalający na przeniesienie cudownego obrazu Matki Bożej Budziszyńskiej do nowego murowanego kościoła w Mokobodach. Mimo to w Budziszynie gromadzili się ludzie, czemu sprzeciwiały się władze carskie. Dopiero kiedy wspominany naczelnik Kaliński odzyskał wzrok używając wody ze źródełka pozwolił na zbudowanie w Budziszynie murowanej kaplicy.


Od powyższych wydarzeń wywodzi swoją etymologię nazwa miejscowości Budzieszyn, która nosiła pierwotnie nazwę „Zbuszisyn” (zbudzić synów), a następnie „Budzisin” i obecnie Budzieszyn.


Opracował A. Ziontek